Kliknij tutaj --> 🥃 jak wyciągnąć wgniotki po gradobiciu

Głogów: Naprawa wgnieceń, usuwanie wgnieceń bez lakierowania. Naprawa wgnieceń to nic przyjemnego dla właściciela samochodu bez względu na to, w jaki sposób one powstały. Najbardziej męczącą myślą jest obniżenie wartości samochodu, które jest prostą konsekwencją szpachlowania i ponownego pomalowania karoserii w miejscu Usuwanie wgnieceń bez lakierowania to bezpieczna technika naprawy uszkodzeń. Po naprawie wygląd i kształt karoserii jest taki sam jak w fabrycznych samochodach. Nie są widoczne ślady uszkodzeń czy reperacji. #6 Kto wykonuje naprawy? Osoba, która zawodowo zajmuje się usuwaniem wgnieceń nazywana jest najczęściej Technikiem PDR. Indukcyjne Usuwanie Wgnieceń na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! Letni okres obfituje w ekstremalne zjawiska pogodowe. Globalne ocieplenie już teraz jest wyraźnie widoczne, a nawałnice, burze szkwałowe czy tornada stają się bardziej powszechne. Dla właścicieli pojazdów największym problemem może być grad, który często uszkadza idealny stan blachy karoserii. W jaki sposób usuwa się wgniecenia? I czy trzeba potem lakierować pojazd? Wszystko wyciąganie wgniotek Witam. Ktoś z Was orientuje się gdzie na Podkarpaciu można wyciągnąć wgniotki na karoserii? Pzdr › Więcej: wyciąganie wgniotek. Site De Rencontre Serieuse Gratuit Sans Inscription. Gdy na samochodzie powstały wgniecenia po gradobiciu, wielu kierowców bagatelizuje ten problem z obawy przed kosztowną naprawą blacharsko-lakierniczą. A czy da się usunąć wgniotki bezinwazyjnie? Ile to kosztuje i czy zapłaci za to ubezpieczyciel? Odpowiadamy na podstawowe pytania. Bezinwazyjne usuwanie wgnieceń po gradobiciu Na początku należy odpowiedzieć na pytanie, czy można bezinwazyjnie usunąć wgniecenia po gradobiciu? W większości przypadków tak. Co to oznacza? Jeśli tylko nie doszło do naruszenia struktury lakieru (a w przypadku gradobicia bardzo rzadko się to zdarza), możliwa jest naprawa karoserii bez konieczności wykonywania kosztownej i czasochłonnej wizyty u blacharza i lakiernika. Obecnie wiele warsztatów samochodowych, takich jak podczas usuwania wgnieceń wykorzystuje technikę PDR – Paintless Dent Repair. Metoda to umożliwia wyciąganie lub wypychanie wgniecenia – karoseria wraca do początkowego kształtu, a dzięki temu, że nie jest szpachlowana i ponownie lakierowana, nie widać nawet pozostałości po szkodach. W przypadku gradobicia, wgniotki najczęściej powstają na dachu, gdzie stosuje się metodą wyciągania, która nie wymaga dostępu od spodu – przy pomocy specjalnego kleju oraz grzybkowych zaczepów karoseria zostaje wygładzona. A co w sytuacji, gdy grad uszkodził maskę? Wtedy najczęściej korzysta się z metody prostowania od spodu, nazywanej również wypychaniem. Przy użyciu tzw. wypychaczy blacharskich wgniecenie zostaje usunięte od wewnętrznej strony. Od czego zależy koszt naprawy wgnieceń po gradobiciu? Należy wiedzieć, że w warsztatach, gdzie bezinwazyjnie naprawia się wgniecenia w karoserii, nie ma stałego cennika usług. Dlaczego? Ponieważ koszt naprawy uzależniony jest od wielu czynników. Co ma na niego wpływ? Przede wszystkim wielkość wgnieceń oraz ich ilość. Najczęściej za duże wgniecenia uznaje się szkody powyżej 3 cm średnicy i 3 mm ugięcia. Musisz jednak wiedzieć, że usuwanie wgnieceń po gradobiciu metodą PDR jest znacznie szybsze i tańsze, niż typowa naprawa blacharsko-lakiernicza. Ponadto, dzięki temu, że nie trzeba ponownie lakierować karoserii, samochód nie traci na wartości, co jest istotne podczas jego późniejszej sprzedaży. I co najważniejsze – jest to metoda uznawana przez firmy ubezpieczeniowe. Oczywiście, jeśli masz wykupione jedynie ubezpieczenie obowiązkowe – OC – za naprawę będziesz musiał zapłacić sam. A co w przypadku, gdy dodatkowo zabezpieczyłeś się dzięki polisie AutoCasco (AC) lub MiniCasco? Tak jak zostało to już zasygnalizowane, ubezpieczyciele samochodowi akceptują tę formę naprawy szkód po gradobiciu. Co trzeba zrobić, aby otrzymać zwrot kosztów? Przede wszystkim należy od razu zgłosić szkodę i poczekać na decyzję rzeczoznawcy z firmy ubezpieczeniowej. Tutaj warto weryfikować kwotę, jaka ma zostać Ci przyznana, z warsztatem samochodowym – często wycena jest zaniżona, wtedy trzeba się od niej odwołać. Jak widzisz, opłaca się usuwać wgniecenia po gradzie, niezależnie od tego, czy za szkody będziesz musiał zapłacić sam, czy zostanie to opłacone z wykupionej, dodatkowej polisy. Dzięki temu Twój samochód nie tylko będzie lepiej wyglądać, ale łatwiej i korzystniej uda Ci się go sprzedać. #1 Witam serdecznie, ostatnimi czasy studiuję pewną nowość - usuwanie wgnieceń bez lakierowania. Ciekaw jestem Waszych ewentualnych doświadczeń i opinii na ten temat. Zalet takiego sposobu likwidowania wgniotek jest wiele - począwszy do szybkiego czasu skończywszy na cenie. Z tego co się dowiedziałem takie usuwanie wgnieceń jest całkowicie bezinwazyjne - zero lakierowania, zero masy szpachlowej, pozostaje oryginalny lakier. Ze zdjęć, wynika, że po wgnieceniach nie pozostaje najmniejszy ślad. Czy ktoś z Was miał z tym jakieś doświadczenia? Ostatnio edytowane przez moderatora: #2 Ostatnio robiłem w hondzie civic wgniotke mała, koles tez obiecywał że będzie igła bez sladu, a jednak w rzeczywistosci tak nie jest jakies tam malutkie slady zostają takie jakby małe faudy jak sie ktos dobrze przyjrzy. Ale ogolnie to lepsze to niz malowanie. #3 a moze cos odnosnie kosztow kozystania z tego typu uslug,co sie da to sie zrobi,co nie,pomaluje,klient placi wiec ma byc zadowolony,nie koniecznie musi wszystko wiedziec #4 Nie ma szans zostanie refleks czyli załamanie światła no chyba że klientowi to nie przeszkadza. Bo są faceci co kochają pieniądze, kobiety i samochody, wtedy problem jak tylko te ostatnie #5 sa mozliwosci zrobienia tego tak dobze ze niewidac nic znam firmy co robia takie zeczy i to super niezostawia zadnych tylko do jakiegos stopnia jezeli mamy wgniotke wielkosci piasdki i jest kant zlamany to zawsze dedzie cos widac. Ale lajik zregoly tego niezobaczy tak samo jak samochud byl lakierowany to laik nic niewidzi a my fachowcy jusz z 2 metrow widzimy inne odcienie... #6 To właśnie jest zboczenie zawodowe shrek Moderator Car Audio #7 a co powiecie na to ? raz mi się to udało #8 hej shrek,co to za ''buster'' shrek Moderator Car Audio #9 sprężone powietrze do góry nogami lub zmrażacz sportowy #11 bardzo stara metoda kiedys sie robilo tosamo lecz z woda i szmata...... #12 jakimi narzędziami, poza doświadczeniem trzeba dysponować, aby móc takie wgniotki wyciągnąć ? To są jakieś przyssawki z pompką próżniową ? Jak to się robi ? Interesujące. Z chęcią bym w to wszedł i wypróbował na swoim sfatygowanym marketowymi parkingami autku. #13 Witam serdecznie, ostatnimi czasy studiuję pewną nowość - usuwanie wgnieceń bez lakierowania. Ciekaw jestem Waszych ewentualnych doświadczeń i opinii na ten temat. Zalet takiego sposobu likwidowania wgniotek jest wiele - począwszy do szybkiego czasu skończywszy na cenie. Sprawdzam firmę "Puller" z Warszawy, mają duże doświadczenie w stosowaniu właśnie tej techniki Z tego co się dowiedziałem z ich strony www takie usuwanie wgnieceń jest całkowicie bezinwazyjne - zero lakierowania, zero masy szpachlowej, pozostaje oryginalny lakier. Ze zdjęć, które można odnaleźć na stronie tej firmy, wynika, że po wgnieceniach nie pozostaje najmniejszy ślad. Czy ktoś z Was miał z tym jakieś doświadczenia? Tak korzystałem i to niedawno. Podczas lipcowej nawałnicy, która szalała nad stolicą również moje autko dosięgnął grad. I to właśnie wgniecenia po gradobiciu mi tam usunięto. Roboty mięli na dwa dni, ale dobrze, że dało się bezgotówkowo z firmami ubezpieczeniowymi (z polisy ac autocasco), to nie zbankrutowałem #14 jakimi narzędziami, poza doświadczeniem trzeba dysponować, aby móc takie wgniotki wyciągnąć ? To są jakieś przyssawki z pompką próżniową ? Jak to się robi ? Interesujące. Z chęcią bym w to wszedł i wypróbował na swoim sfatygowanym marketowymi parkingami autku. sa rozne rodzaje urzadzen..jak piszesz przyssawki(wykorzystuja proznie)cos ala guma do przepychania wc,oraz typowe urzadzenia pdr na nie jestem w tej dziedzinie ale ostatnio zaczalem sie tym rowniez kupic taki jest drogi a do nauki dzis kupilem probny zestaw z dwoma koncowkami..zobacze jak to sie spisuje,choc nie licze na wiele(tandetny sprzet-slaby rezultat)-no chyba ze bede mile zaskoczony.. #15 czy ktos wie gdzie mozna kupic taki sprzecik do wyciagania takich wgniotek chodzi mi na poczatek cos taniego zeby poprobowac jak to wychodzi w rzeczywistosci #16 na allegro masz tego troche... #17 Ciekawy temat na forum się narodził to się wypowiem. Znam 2 osoby, które poszły w tym kierunku, pierwsza robi to można powiedzieć zawodowo i usuwa wgniecenia bez śladu, ale to już jego praktyka jak to robi. Przede wszystkim jest to bardzo czasochłonny proces, metodą wypychania używa się łyżek i miejsca na karoserii oświetla się specjalnymi lampami. Druga zaś chciała w to, że tak powiem zainwestować więc sprzęt to porządne łyżki koszt koszt min 2tyś plus szkolenie aby naprowadzili Cię jak tego używać. To tyle teorii a w praktyce jest to dość trudne ponieważ trzeba mieć trochę pojęcia o blacharce aby wyciskając blachę w drugą stronę nie naciągnąć no zamiast kawałka blachy mamy 1,5 kawałka, oświetlanie dużymi lampami i patrzenie w jeden punkt to duże obciążenia dla oczu. Trudno się tego nauczyc samemu , dużo czasu zajmuję nauka na własną rękę, najprościej poklepać blachę i potem ją skurczyć, ale PDR to całkiem inna bajka. Tak dla ciekawostki PDR bo tak fachowo nazywa się wypychanie łyżkami wymyślił Mercedes w latach 60-70 gdy podczas transportu samochodów podczas produkcji z 1 hali do 2 samochody się obijały. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ciekawe że takie coś istnieje już parenaście ładnych lat. #18 U mnie w mieście biorą oficjalnie 50zł za wgniotkę. Jak mamy dach po gradobiciu robi się fajna sumka. Ale efekty są bardzo dobre i lepsze to niż jakaś tam szpachla. #19 Chyba najlepszą metodą jest tak zwana technika PDR. Żadnej szpachli czy lakieru, a po wszystkim, o ile dobrze się to przeprowadzi, nie zostaje ślad. Niestety nie w każdym przypadku można tę metodę zastosować. Produkty powiązane z wgniotki po gradobiciu: prawo jazdy automatyczna skrzynia biegów Jeansy z kolekcji Pepe Jeans w fasonie skinny z obniżoną talią. Model wykonany z elastycznego Powerflex to denim o zwiększonej elastyczności dla zapewnienia większego Fason Zwężana Wsuwane Zapięcie na guzik i Ozdobnie sprany Szerokość w pasie: 40 Szerokość w biodrach: 51 Wysokość stanu: 25 Szerokość nogawki na dole: 15 Szerokość nogawki: 27 Długość: 107 Wymiary podane dla rozmiaru: 31/ Materiał zasadniczy: 91 % Bawełna, 4 % Elastan, 5 % Poliester, Inne materiały: 35 % Bawełna, 65 % Poliester jak zagęścić zarost Długie skarpetki z kolekcji Emporio Armani Underwear. Model wykonany z elastycznego materiału. W komplecie trzy 78 % Bawełna, 2 % Elastan, 20 % Poliamid apr golf gti Longsleeve z kolekcji Guess. Model wykonany z cienkiej, lekko elastycznej Okrągły Prosty Gładka Cienka, elastyczna 95 % Bawełna, 5 % Elastan Popularne wyszukiwania w serwisie: najbrzydsza ryba , najbrzydsza ryba świata , najbrzydsza ryba na świecie , Lexus RCF - egzotyczna Toyota z V8 ... ten sposób jeden duży, smukły reflektor. Również tylne reflektory doczekały się lekkiego przemodelowania. Nie posiadają już tylu krawędzi, są bardziej zwarte i mniej… wyjątkowe. Lexus pozbawił bowiem modelu RC tych elementów, z których w 2014 uczynił swojego głównego asa w rękawie. Nadszedł więc dobry moment by pomyśleć o… kolejnym RCF. Hulajnoga do skakania wyczynowego – jak ją wybrać? ...ocznie lista producentów i modeli zmienia się, wraz z dokładaniem do konstrukcji sprzętu nowych technologii, usprawnień i pomysłów, które sprawiają, że korzysta się z nich jeszcze wygodniej. Dziś popularne są np. modele Abec, Movino Slave Blue, Maddgear Mgp, Indiana X2, Ethic Erawan, Movino Elite Teal, Black Dragon, Micro Sprite czy Micro Maxi Deluxe. Jak sprawdza się woda z cytryną na czczo? W ostatnich latach gwałtownie rośnie liczba osób, które decydują się pić na czczo wodę doprawioną plasterkiem lub sokiem z cytryny. Co takiego ma w sobie ten prosty napój, że tak mocno przyciągnął uwagę ludzi na całym świecie? Jakie są korzyści picia takiej wody i czy wszystko, co się o tym mówi, jest prawdą? Po intensywnych upałach przychodzą zwykle równie intensywne burze, a tym z kolei często towarzyszą opady gradu. Z reguły przychodzą one niespodziewanie. Przejście między piękną pogodą a bombardowaniem ciężkimi kulami lodu spadającymi z nieba trwa czasem zaledwie kilka minut – zbyt mało, żeby np. ukryć auto pod dachem. W Polsce nikt nie prowadzi dokładnych statystyk, ile pojazdów zostało uszkodzonych w wyniku opadów gradu, tymczasem w Niemczech w ubiegłym roku zrzeszenie tamtejszych ubezpieczycieli doniosło, że na skutek gradobić zniszczeniu uległo 635 tys. (ubezpieczonych!) aut, a suma odszkodowań wypłaconych z tego tytułu przekroczyła 1,5 mld euro. Typowa naprawa po gradobiciu polega na zaszpachlowaniu wgnieceń i ponownym polakierowaniu uszkodzonych elementów nadwozia. Taka usługa kosztuje zwykle 400-800 zł za każdy uszkodzony element; polakierowanie dachu może być jeszcze droższe. Metoda ta ma jednak, oprócz wysokiej ceny, sporo innych wad. Przede wszystkim obniża wartość samochodu przy odsprzedaży, bo dziś już niemal każdy nabywca auta uzbrojony jest w miernik lakieru, a podwójna grubość powłoki zwykle jest traktowana jako ślady wypadku, niezależnie od tłumaczeń sprzedawcy. W przypadku modnych wielowarstwowych lakierów metalicznych i perłowych odtworzenie pierwotnego koloru nie zawsze się udaje, a w dodatku taka naprawa jest czasochłonna – co najmniej na kilka dni trzeba odstawić auto do warsztatu. Trudno się więc dziwić, że coraz popularniejsze stają się naprawy wgnieceń przy wykorzystaniu technologii pozwalającej uniknąć lakierowania. Warunek: blacha może być wgnieciona, ale lakier nie może być naruszony i musi dobrze przylegać do podłoża. Tej metody nie stosuje się na elementach, które były wcześniej szpachlowane. Sposoby są dwa: jeśli do wgniecenia możliwe jest dojście od tyłu, wgniotkę wypycha się za pomocą odpowiednio wyprofilowanych dźwigni, które można wprowadzić nawet przez niewielkie otwory technologiczne. Jeżeli do uszkodzonego elementu można się dostać tylko od zewnątrz, fachowcy używają tzw. Glue Pullera. W miejscu uszkodzenia naklejają na gorąco plastikowy grzybek, który pozwala wyciągnąć wgniecenie. W obu przypadkach, jeżeli wgnieceń jest niewiele, będzie to wyraźnie tańsze od szpachlowania i lakierowania – za usunięcie jednego wgniecenia trzeba zapłacić ok. 150 zł, jednak w przypadku większej liczby „trafień” można liczyć na spore rabaty, np. 20 wgniotek za 1000 zł. Naprawa wgnieceń po gradobiciu (bez lakierowania) Foto: Auto Świat Nawet jeśli uszkodzeń jest bardzo dużo, fachowcy od usuwania wgnieceń mogą podjąć się naprawy. Warto jednak pamiętać, że im więcej punktów do wygładzenia, tym mniej zaoszczędzicie w porównaniu z tradycyjnym sposobem usuwania wgniotek. W przypadku bardzo głębokich uszkodzeń nie zawsze udaje się odtworzyć idealną powierzchnię blachy, ale na pewno staną się one mniej widoczne. Tak się to naprawia: na początku fachowiec dokładnie ogląda auto i zaznacza uszkodzenia. Niektóre są widoczne tylko pod określonym kątem i w sztucznym świetle. Tam, gdzie nie ma dostępu od tyłu elementu, na wgniecenie naklejane są plastikowe grzybki. Po zastygnięciu kleju do grzybka przytwierdza się młotek bezwładnościowy lub specjalny dźwigniowy „wyciągacz”. Jeśli fachowiec może się dostać do uszkodzenia od tyłu, uszkodzenia są wypychane wyprofilowanymi dźwigniami zakończonymi kulką. Robi się to z pewnym naddatkiem, a następnie wygładza „górkę” plastikowym pobijakiem. Typowa naprawa blacharsko-lakiernicza Jeśli uszkodzone przez grad elementy były już wcześniej szpachlowane, lakier źle przylega do podłoża lub odprysnął w wyniku uderzeń, właściciel auta ma do wyboru: albo jeździć oszpeconym samochodem, albo wydać niemałe pieniądze na typową naprawę blacharsko-lakierniczą. Warto jednak pamiętać, że zwykle tam, gdzie uszkodzony jest lakier, szybko pojawia się rdza! Klasyczna metoda napraw blacharsko-lakierniczych, jeśli lakier ma nie tylko dobrze wyglądać, lecz także wytrzymać kilka lat, jest znacznie bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Uszkodzone miejsce trzeba najpierw wstępnie przeszlifować, oczyścić, zagruntować, a po wyschnięciu gruntu pokryć szpachlówką poliestrową, ponownie wyszlifować, odtłuścić i nałożyć podkład. Później podkład znów się szlifuje, czyści, odtłuszcza, gruntuje miejsca przeszlifowane i dopiero wtedy lakieruje – najpierw lakierem bazowym, a później wykończeniowym. Po wysuszeniu lakier trzeba jeszcze przepolerować. Proste? Jeśli myślicie, że ktokolwiek zaoferuje lakierowanie „zgodne ze sztuką” w okazyjnej cenie, mylicie się. Oszczędzanie odbija się zwykle na jakości! Usuwanie śladów drobnych wgniotek parkingowych Foto: Auto Świat Jeśli zdarza się wam parkować pod hipermarketami, niemal na pewno boki waszych aut są wprost upstrzone drobnymi wgniotkami. Niektóre z nich widać dopiero, jeśli spojrzy się na auto pod odpowiednim kątem. Na ciasnych miejscach parkingowych podczas otwierania drzwi bardzo łatwo poobijać zaparkowany obok samochód, tym bardziej że nowe modele mają coraz cieńszą blachę. Szpachlowanie i lakierowanie takich uszkodzeń nie ma sensu. Nie dość, że to droga przyjemność, a efekt niepewny, to na dodatek powstaje ryzyko, że w przypadku kolejnej takiej przygody... z blachy odpadnie „kit”. Lepszym rozwiązaniem jest wypychanie lub wyciąganie wgnieceń, niekiedy fachowcy miejscowo obkurczają blachę, wychładzając ją np. suchym lodem. Szkody przez grad, połamane drzewa. Za co zapłaci ubezpieczyciel? Czy uszkodzenia spowodowane przez opady gradu są objęte ubezpieczeniem autocasco? Każdy ubezpieczyciel może dosyć swobodnie konstruować warunki sprzedawanych przez siebie polis AC. Co do zasady większość z nich obejmuje również szkody spowodowane przez grad. Na wszelki wypadek warto jednak dokładnie wczytać się w ogólne warunki ubezpieczenia, czyli dokument, który dokładnie określa, do czego zobowiązuje się towarzystwo ubezpieczeniowe i jakie warunki muszą być spełnione, żeby doszło do wypłaty odszkodowania. Niektóre polisy mogą zawierać wyłączenia ograniczające odpowiedzialność ubezpieczycieli. Czy minicasco też obejmuje szkody powstałe w wyniku gradobicia? Zwykle tak. Takie ubezpieczenia najczęściej obejmują szkody, do których doszło nie z winy kierowcy – czyli również na skutek opadów gradu. Na wszelki wypadek warto jednak zapytać o to agenta sprzedającego polisę, a także samemu sprawdzić w OWU. Czy jest jakiś limit odszkodowania w przypadku uszkodzeń auta spowodowanych przez gradobicie? Również ta kwestia jest regulowana przez warunki konkretnych polis. W wielu z nich przewidziano tzw. franszyzę integralną, czyli kwotę, do której ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody. Warto też pamiętać, że w przypadku starszych, tańszych aut, jeśli wgniotek jest dużo, rzeczoznawca ubezpieczyciela może z łatwością oszacować szkodę tak, że zostanie ona uznana za całkowitą. Wystarczy, że uzna, iż konieczne jest polakierowanie kilku elementów lub wymiana szyb, a czynności te zostaną wycenione według cenników warsztatów autoryzowanych. W przypadku ubezpieczeń AC próg, przy którym szkoda zostaje uznana za całkowitą, może być o wiele niższy niż przy OC. Zwykle wystarczy, że naprawa zostanie wyceniona na więcej niż 75 proc. wartości pojazdu sprzed uszkodzeń, żeby ubezpieczyciel uznał, że jest ona ekonomicznie nieuzasadniona. W takiej sytuacji odszkodowanie wylicza się według tzw. metody dyferencyjnej. Polega ona na tym, że szacowana jest wartość samochodu sprzed szkody i po niej – kwota odszkodowania ma stanowić różnicę między tymi dwoma wartościami. To z reguły znacznie niższa kwota niż ta wynikająca z wyceny naprawy! Podczas burzy na moje auto spadły konary drzewa stojącego przy ulicy. Czy za naprawy muszę zapłacić z własnej kieszeni, czy też mogę domagać się odszkodowania np. od państwa? Sytuacja nie jest jednoznaczna. Jeśli do złamania drzewa doszło na skutek działania sił przyrody, przykładowo w wyniku gwałtownych zjawisk meteorologicznych, ale przed tym zdarzeniem było ono zdrowe i utrzymane we właściwym stanie (przycinane, pielęgnowane itp.), to za szkody będzie trzeba zapłacić z własnej kieszeni. Jeżeli jednak do szkody przyczynił się zarządca terenu, na którym stoi drzewo (w tym przypadku będą to prawdopodobnie władze samorządowe danej miejscowości) – bo na przykład nie wycięto drzewa, które było już spróchniałe, albo nie zabezpieczono miejsca zagrożonego jego upadkiem – i oczywiście da się to jakoś udowodnić, to wówczas bezpośrednio do tego zarządcy należy skierować roszczenie. Naszym zdaniem Gdy uszkodzenia nie są zbyt głębokie, a fabryczny lakier nie odprysnął, to zawsze radzę zacząć od podjęcia próby naprawy bez lakierowania. Jeśli się nie uda, trudno – najwyżej później blachę trzeba będzie wyszpachlować i polakierować. Prev 1 2 3 4 Next Page 1 of 4 Recommended Posts Share Witam. Tak jak w temacie chodzi mi o to czy jest ktos w wawie ktory zajmuje sie prostowaniem bakow metalowych pod cisnieniem bo watpie zeby inaczej sie dalo. Z gory dzieki dla tych co sie zainteresowali pozdro. Edited November 24, 2006 by str_18 Quote Link to comment Share on other sites 3 years later... Share Witam jak w temacie . Mam małe wgniecenie na baku , już tak kupiłem . Chciałbym to zlikwidować . Kupiłem sobie nawet takie urządzenie do wyciągania wgnieceń po gradobiciu ale to nie daje rady. Może ma ktoś w tym jakieś doświadczenie . Quote Link to comment Share on other sites Share bez fotki nie możesz oczekiwać konkretnej odpowiedzi ponieważ są różne wgniotki nawet małe a zbiornik jest duży. Quote Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Link to comment Share on other sites Share Wyklepać i zaszpachlować. Quote Link to comment Share on other sites Share Jak powiedział Piotr. Daj zdjęcie Quote Link to comment Share on other sites Share Wyklepać i zaszpachlować. Szpachlować możesz błotnik samochodu ale nie zbiornik paliwa w motocyklu Quote Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Link to comment Share on other sites Share Ja miałem małą wgniotkę w baku VN 800 vulcan, która powstała, gdy położyłem motor i bak uderzył mnie w kolano. Było to praktycznie przy zatrzymywaniu sie więc nie mogąc utrzymać smoka po prostu delikatnie go położyłem. Wgniotkę wyprostowałem sam przy pomocy wygiętego drutu grubości 10 mm którego konioec okręciłem wielokrotnie taśmą klejącą i włożyłem przez wlew. Kiilkadziesiąt razy wyjmowałem i doginałem by końcówka doszła do wgniotki i w końcu popchnięta od sirodka praktycznie została wypchnięta. Piszę praktycznie gdyż delikatny znak w tym miejscu został jakby delikatna fałdka blachy. Wgniotka jednak nie była duyża i w części blach gdzie nie było żadnych spawów itp. tylko tak naprawdę sama blacha. Jest sens prób w takim przypadku jak mój ale też gdy nie ucierpiał lakier, bo gdy to oprócz wgniotki jest obcierka to trzeba sie zastanowić co z kwestią ewentualnego malowania itp. Ze szpachlowanie zbiornika też się spotkałem i mimo, że jest to podważane to u koloegi już drugi rok sie sprawdza , nic nie pęka i jest OK. Quote Link to comment Share on other sites Share Witam wrzuć fotkę bo tak będzie najłatwiej coś wymyślić, jak w swoim starym sprzęcie miałem wgniotkę prawdopodobnie od kolana poprzedniego właściciela na płaskiej powierzchni i udało mi się ją wyprostować za pomocą gumy do przetykania klopa :biggrin: nawilżyć gumę żeby dobrze przyssało i musi ulec, ale wszystko jest zależne jaka gruba jest blacha, jaka wgniotka i w jakim miejscu pzdr Quote Link to comment Share on other sites Share ale nie zbiornik paliwa w motocyklu Dlaczego? Też mam małą wgniotkę na baku i właśnie w ten sposób chciałem sprawę rozwiązać, tym bardziej że bak i tak do malowania idzie... Quote Link to comment Share on other sites Share Dlaczego? Też mam małą wgniotkę na baku i właśnie w ten sposób chciałem sprawę rozwiązać, tym bardziej że bak i tak do malowania idzie... na zbiorniku motocykla szpacha papęka, powód tego jest taki ze zbiornik dość mocno się nagrzewa od silnka, a co za tym idzie rozszeża się, a po nalaniu zimnej bezyny z dystrybutora wiadomo zostanie schłodzony. zbiornik mozna naprawiać poprzez cynowanie, wypełnienie wgniotki cyną. Quote Link to comment Share on other sites Share Dzięki za odpowiedź! Quote Link to comment Share on other sites Share dobra kup nowy nie ma rady Edited May 30, 2010 by lionix Quote Link to comment Share on other sites Share Gdybyś tego jeszcze nie zauważył to podpowiadam, że czasy kuloodpornych zbiorników minęły bezpowrotnie a obecne zbiorniki są wykonane z bardzo cieniutkiej głęboko tłocznej blachy która mocno pracuje podczas jazdy i każda szpachla popęka. Jedyny sposób na zamaskowanie nierówności to cynowanie ale to wyższa szkoła jazdy. Quote Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Link to comment Share on other sites Share ja tam w bandycie 600 miałem trochę szpachli jakoś nie odpadła Quote Link to comment Share on other sites Share Quote Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Link to comment Share on other sites Prev 1 2 3 4 Next Page 1 of 4 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

jak wyciągnąć wgniotki po gradobiciu